Info

Suma podjazdów to 60083 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Grudzień2 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec7 - 4
- 2014, Luty7 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Grudzień6 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 1
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- DST 28.33km
- Teren 27.00km
- Czas 02:44
- VAVG 10.36km/h
- Podjazdy 979m
- Sprzęt Scalicja
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwa szczyty
Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0
Dzisiaj nie bez patyczkowania się z pogodą, do pracy na nockę więc trzeba ruszać z rana żeby zdążyć jeszcze wypocząć, może się zdrzemnąć nawet?? Gorąco na maksa, pot spływa strumieniami zalewając całą twarz. Dobrze że Ślęża jest cała porośnięta lasem. Ruszam od Sobotelu czerwonym (ale go wypłukało!) potem w lewo czarnym praktycznie do przełęczy Tąpadła, dalej na szczyt Raduni. Końcowy odcinek niestety nie podołałem podjechać... Podłoże stało się bardzo luźne, straciłem przyczepność... Następnie powrót do przełęczy i mozolny podjazd na najwyższy tutaj szczyt. Nie wiem dlaczego ale nie lubię go podjeżdżać mimo że droga jest bardzo poprawiona i nie traci się już przyczepności. Może to ta temperatura?? Ze szczytu tą samą drogą w dół(odpuściłem dziś trudniejsze technicznie zjazdy), a potem w prawo w niebiesko-zielony. Jako że w bukłaku nie miałem wody napiłem się ze źródełka Ślężan i w dalszą drogę! Coś tam potem pokręciłem bo wjechałem w drogę która się dalej skończyła i musiałem iść (bo jechać nie było jak) na przełaj jakiś czas. Dotarłem do czarnego i nim do schroniska pod Wieżycą i szybki zjazd "janosikiem" i do domu. Ostatecznie miało być w końcówce inaczej ale już mi się nie chciało, może jak się lekko ochłodzi.
Track Endomondo