Info

Suma podjazdów to 60083 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Grudzień2 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec7 - 4
- 2014, Luty7 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Grudzień6 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 1
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- DST 47.47km
- Teren 46.00km
- Czas 05:07
- VAVG 9.28km/h
- Podjazdy 1620m
- Sprzęt Scalicja
- Aktywność Jazda na rowerze
Cross Country
Środa, 17 lipca 2013 · dodano: 17.07.2013 | Komentarze 0
Dzień wolny, piękna pogoda, dokoła teren z wielkim potencjałem, niezawodna Scalicja w pełnej gotowości czeka. Czy ja miałem jakiś wybór? :)
Ogarnąłem się rano i ruszyłem!
Początkowo standardowo swoimi ścieżkami na dobry start (Gozdnica) potem Wieżyca i dalej po masywie aż do przełęczy Tąpadła.
Tam chwilka odpoczynku i dalej tym razem na Radunie, podjazd za innym bikerem ale jak trzeba było już w dół wyprzedziłem go bo wydawało mi się że będzie spowalniał i chyba miałem rację bo już go później nie widziałem... Jechałem cały czas niebieskim lecz później ciekawość wzięła górę i postanowiłem zjechać gdzieś na dziko. Jak to najczęściej bywa był to błąd który skończył się dojazdem do jakichś bagien i zarośniętych dróg. Było pod górkę, koleiny do połowy koła, spływająca nimi woda, zarośla do pasa i chmura insektów nad głową a tu nawet nie da się jechać! Przeszedłem tak z kilometr aż natrafiłem na normalną drogę z której znów zboczyłem zobaczywszy fajny singlowy zjazd! Na jego końcu kolejna niespodzianka, jaskinia!
No cóż czasem żeby coś znaleźć trzeba się najpierw zgubić :) Natrafiam na żółty szlak i nim powrót do przełęczy. W planach było czarnym do Sobótki ale zobaczyłem grupę chłopaków startujących chyba na szczyt więc ruszam za nimi! Okazało się że formy u nich brak i mijam ich już po 100 metrach więc dojeżdżam do "Polany z Dębem" i odbijam w lewo i objeżdżam Ślężę z zachodniej strony do skrzyżowania poniżej "Panny z Rybą" i ogień w dół po kamieniach czerwonym a potem szybkim czarnym do przełęczy pod wieżycą i żółtym po Gozdnicy i do domu. Dziś wielu ludzi na rowerach spotkałem aż byłem zdziwiony taką frekwencją!
A tutaj niestrudzeni wędrowcy :) Pozdro!
Track Endomondo