Info
Suma podjazdów to 60083 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Grudzień2 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec7 - 4
- 2014, Luty7 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Grudzień6 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 1
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- DST 27.62km
- Teren 25.00km
- Czas 03:07
- VAVG 8.86km/h
- Podjazdy 1215m
- Sprzęt pioTREK
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowy rok jest tu i ta...kie tam z balu
Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0
Wstaję oczywiście niewyspany, wyglądam przez okno: ok pobojowisko po fajerwerkowe nie jest aż takie duże a pogoda zapowiada się wyśmienita. Wyczytałem ostatnio na forumrowerowym o powstającej trasie na Gozdnicy a już kiedyś o dzikich zjazdach z Raduni. Zakładam je sobie jako cele plus "misiowy zjazd" i wjazd na szczyt.
Oczywiście wszystkie je osiągam, zjazd z Raduni jest mega, filmik który widziałem w necie nie oddaje całości fanu jaki tam jest! Następnym razem połączę go z niebieskim ze szczytu! Traske na Gozdnicy robię dwa razy całkiem, całkiem. Potem podjazd na Wierzycę, zjazd z niej do schroniska i ruszam na Radunie.
Pogoda extra więc i widoki przednie. Po zjeździe dzikim podjeżdżam baarrdzzo powoli na szczyt Ślęży. Praktycznie z prędkością piechura :) których zresztą od groma na żółtym od Tąpadła. No to teraz już tylko w dół najpierw "czerwonym/żółtym" obok Panny z Rybą i "Czarnym Misiem" do Strzegomian a dalej to już powrót na obiad... :)
2014 oby miał więcej czasu na rower dla mnie... :)


