Info
Suma podjazdów to 60083 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Grudzień2 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec7 - 4
- 2014, Luty7 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Grudzień6 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 1
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- DST 11.85km
- Teren 10.00km
- Czas 02:09
- VAVG 5.51km/h
- Podjazdy 540m
- Aktywność Wędrówka
Z buta ale też fajnie!
Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0
Drugi dzień świąt, dostaję propozycję wyjazdu do Karpacza! Oczywiście zgadzam się bez wahania!
Postanawiam wybrać się pieszo, podejrzewam że jest sporo lodu i śniegu co by utrudniało jazdę ale mylę się bardzo.
Na miejscu okazuje się że śnieg leży tylko bardzo wysoko i to też nie za wiele...
Czasu nie mam za dużo więc postanawiam dotrzeć tylko do Strzechy i wrócić zanim towarzyszki mojej wyprawy odmoczą się już wystarczająco w basenie w Gołębiewskim. Chyba dobre tępo sobie narzuciłem bo szybko dotarłem do rozstajów szlaków.
Mocno wieje więc ruszam w stronę Domku Myśliwskiego i Małego Stawu. Tutaj jest więcej drzew więc jakaś ochrona przed żywiołem występuje. Tutaj już leży śnieg a całość rozmywa się w chmurach ale widoki niesamowite...
Ruszam dalej do Samotni i Małego Stawu.

Dobra czas nagli, kawałeczek do Strzechy potem "żółtym" i "czarnym" do Karpacza.
Okazało się że jetem przed czasem więc zachodzę jeszcze na pyszne grzane piwko.
No to koniec Świąt....
Track Endomondo


