Info

Suma podjazdów to 60083 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Grudzień2 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 0
- 2014, Marzec7 - 4
- 2014, Luty7 - 3
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Grudzień6 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 1
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 0
- DST 37.79km
- Teren 35.00km
- Czas 03:49
- VAVG 9.90km/h
- Podjazdy 1041m
- Sprzęt pioTREK
- Aktywność Jazda na rowerze
Tam i z powrotem czyli wyprawa do okoła góry
Niedziela, 15 grudnia 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0
Akcja jest taka żeby wykorzystać ten dzień najlepiej jak się da.
Zaczynam od najbliższej i najniższej górki (Gozdnica), po takiej rozgrzewce ruszam zachodnią częścią góry.
Docieram do żółtego szlaku i rozpoczynam podjazd na szczyt Ślęży. Spokojnym monotonnym tempem wspinam się mijając kolejnych pieszych których na tym szlaku zawsze pełno. Na szczycie zmiana ustawień amorów i w dół żółtym/czerwonym. Po przejechaniu pierwszej części zjazdu spotykam dwóch bikerów którzy skręcają w lewo w jakąś nie oznakowaną ścieżkę a ja? cóż za nimi.
Ścieżka jest dość stroma i w całości grubo pokryta liśćmi, w kilku miejscach leżą zwalone drzewa blokując zjazd.
Po dotarciu do "głównej" drogi rozstajemy się ja ruszam w prawo pod górę. koledzy w dół... Jadę sobie zaliczyć ciekawy zjazd trasą "misiową" a potem wpadam na pomysł przyglądnięcia się pozostałością po wyciągu narciarskim na Raduni. Pozostały tu tylko ruiny nie ma czego oglądać więc wracam, tym razem już do domu. Podjeżdżam ostatni raz tym razem wschodnim zboczem, potem już praktycznie w dół do Sobótki. I to by było na tyle...
Track Endomondo